poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Być twardym czy płakać?

Jeszcze nie urodziłam ;) lekarz odwołał alarm :/
Ale teraz nie o tym.


Znajomy opublikował na fb tą piosenkę, pierwszy raz posłuchałam dobrze tekstu.

Pod wpływem ogólnej opinii publicznej miałam nie płakać, miałam być twarda i ... nie udało się świata poukładać żeby miał sens.
Dzięki terapii czasem zapłaczę, nie jestem twarda i .... udało się świat poukładać żeby miał sens.
To ja już wole ten drugi wariant.
Bycie twardym jest przereklamowane.
Emotikon wink




Przy okazji. Chce rodzić naturalnie, jako tako porodu się nie boję, bólu w ogóle, bo już swój przeżyłam, Owszem jest mały strach czy się dziecko nie przydusi ale to też straszne nie jest. Boję się bo stosunkowo jeszcze do niedawna dla mnie poród równał się śmierć. W miarę ten lęk poskromiłam, ale boje się że wróci podczas porodu.

4 komentarze:

  1. Dobrze jest być twardym, ale jeśli płacz ma przynieść ulgę to i zapłakać trzeba.
    Jakby nie było, do przodu iść trzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zamierzam podszkolić swoje zdolności językowe. Czy możecie mi polecić jakieś kursy w okolicach Poznania? Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam. Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad fotelem gamingowym marki PRO-GAMER, a szczególnie nad modelem Xano. Czy ktoś z was może już zamawiał od nich jakieś produkty? Jeśli tak to proszę o opinie.

    OdpowiedzUsuń