Mamy czwartek, od niedzieli prawie nie czuję ruchów. Tzn. czuję ale już tylko delikatne muśnięcia i to coraz słabsze.
We wtorek byliśmy w Warszawie, z nerkami bez zmian więc rodzę u siebie. Rozmawiałam z ordynatorką neonatologii, powiedziała że po 3 dobei zrobią usg nerek i sami zapiszą mnie do CZD w Warszawie na kontrolę w odpowiednim terminie.
Mały waży ok 3 kg, za to szyjka z 36 skróciła się do 12 mm. Zrobili mi KTG tam nic nie było widać więc wysłali do domu.
Wczoraj leżałam cały dzień, bo jeszcze nie chciałam rodzić a każde chodzenie kończyło się napiętym brzuchem.
Dzisiaj jest zupełnie ok, nic się nie dzieje. Jutro wieczorem mam wizytę u lekarza, zobaczymy jak tam szyjka. Nie zdziwię się jak na KTG wyląduję.
Torba gotowa, wszyscy już na baczność czekają.
Mały waży ok 3 kg, za to szyjka z 36 skróciła się do 12 mm. Zrobili mi KTG tam nic nie było widać więc wysłali do domu.
Wczoraj leżałam cały dzień, bo jeszcze nie chciałam rodzić a każde chodzenie kończyło się napiętym brzuchem.
Dzisiaj jest zupełnie ok, nic się nie dzieje. Jutro wieczorem mam wizytę u lekarza, zobaczymy jak tam szyjka. Nie zdziwię się jak na KTG wyląduję.
Torba gotowa, wszyscy już na baczność czekają.
Brzusio wczoraj, czyli koniec 38 t.c.
Może czas na wpisy nowe? Powiem Tobie jak mama mamie (mam troje dzieci),że zawsze się znajdzie czas na wpis. Czasem się go pisze na spontanie, dosłownie 5 minut i wpis na blogu się pojawia,ale też są wpisy nad którymi pracuje się w ciężkich potach przez 2-3 dni. Ale widok ile osów wchodzi by zobaczyć co się dzieje u nas i zaczyna dyskusję to buduje na maxa.
OdpowiedzUsuńPowodzenia z małym dzidziusiem!
OdpowiedzUsuń