czwartek, 21 kwietnia 2016

Mam nadzieję że kolejny wpis już będzie po :)

Od jutra będzie 2 tyg do terminu, zaczynamy 39 tydzień.
Mamy czwartek, od niedzieli prawie nie czuję ruchów. Tzn. czuję ale już tylko delikatne muśnięcia i to coraz słabsze.
We wtorek byliśmy w Warszawie, z nerkami bez zmian więc rodzę u siebie. Rozmawiałam z ordynatorką neonatologii, powiedziała że po 3 dobei zrobią usg nerek i sami zapiszą mnie do CZD w Warszawie na kontrolę w odpowiednim terminie.
Mały waży ok 3 kg, za to szyjka z 36 skróciła się do 12 mm. Zrobili mi KTG tam nic nie było widać więc wysłali do domu.
Wczoraj leżałam cały dzień, bo jeszcze nie chciałam rodzić a każde chodzenie kończyło się napiętym brzuchem.
Dzisiaj jest zupełnie ok, nic się nie dzieje. Jutro wieczorem mam wizytę u lekarza, zobaczymy jak tam szyjka. Nie zdziwię się jak na KTG wyląduję.
Torba gotowa, wszyscy już na baczność czekają.

Brzusio wczoraj, czyli koniec 38 t.c.

2 komentarze:

  1. Może czas na wpisy nowe? Powiem Tobie jak mama mamie (mam troje dzieci),że zawsze się znajdzie czas na wpis. Czasem się go pisze na spontanie, dosłownie 5 minut i wpis na blogu się pojawia,ale też są wpisy nad którymi pracuje się w ciężkich potach przez 2-3 dni. Ale widok ile osów wchodzi by zobaczyć co się dzieje u nas i zaczyna dyskusję to buduje na maxa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia z małym dzidziusiem!

    OdpowiedzUsuń